Specjalnie dlo Was odważyłach sie cosik napisać (lepij sie godo).
Moim ogromnym odkryciem od jakiegoś czasu są mixed media. Miksuję wszędzie :
1) projekt na czerwcową Konwencję dla Stamperii - wygrałach!
Galaretka porzyczkowo - malinowa na surowo
(ok. 10 słoików 0,5 litra)
- 1 kg cukru
Całość starannie utrzeć lub zmiksować do momentu rozpuszczenia się cukru, następnie przelać do uprzednio przygotowanych słoików. Po rozlaniu, na wierzch każdego musu wlać jedną łyżkę spirytusu :D. Podpalić spirytus, zachowując szczególną ostrożność (uwaga na dzieci). W momencie pojawienia się małego, niebieskawego płomienia szybko zamknąć słoik (w wypadku długiego trzymania deklika - nakrętki można się poparzyć :( ). Powstała próżnia zabezpiecza przetwór przed zepsuciem. Pektyny zawarte w porzyczkach nadają galaretce charakterystyczny, zwarty stan skupienia. Można ją kroić.
Możliwość łączenia wielu faktur, tekstur i kolorów jest dla mnie podniecająca! Cieszy oczy, pobudza wyobraźnię, bodźcuje smak (nie liżymy obrazu :P, patrz punkt 1).
Życzę Wam dobrze zmiksowanego czasu,
Wasza Beata
P.S. Jak mocie jakiś wariacje na temat fajnych miksów dejcie znać w komentarzach :)
P.P.S. Kiery mie nie zno, jeżech ze Ślońska Cieszyńskiego i próbujem po kapce pisać.
Beatko praca piękna, widziałam już ją przed premierą :) kiedy Ty masz czas konfitury robić ? zapracowana kobitko :)
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę :)
Ilona od pawi :)
Wreszcie trochę luzu - wakacje! Zapomniałam już, jak bardzo pichcenie takich specjałów odpręża. Czuję, że ten sezon przetworowy będzie bardzo owocny, domowa spiżarnia zostanie zasilona. Może bydzie srogo zima :)
UsuńKochana Beatko wcale się nie dziwię że wygrałaś. Praca EXTRA zresztą jak każda Twoja.Jeszcze raz gratuluję.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję Reginko i życzę dużo zdrowia :)
UsuńTuż to żech nie wiedziała, coby podpolać w słoiczkach :P :)
OdpowiedzUsuńWitej krajanie! Jakżech nie podpoliła downo tymu, to mój tata mioł uciechę. Winco było wspaniałe :D
UsuńTeż bych zjadła taką galaretkę... pozdrawiom xx
OdpowiedzUsuńto przyjedź do chałpy xx. Galaretczas czeko :*
Usuńprzepiyknie !
OdpowiedzUsuńDzienkujym i witom kolejnego krajana! :)
UsuńA mie sie tyn miks bardzo podoboł i te galaretki tez.Trza je wypróbować.A joł jes ze Ślunska Łopolskiygo i kiedyjś byłach u wołs na warsztatach z Orianną i mi sie bardzo podobało.Mum nadzieja ze sie jescy kidyjś do wołs wybiera.Pozdrawium.Magda
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszom, dom skosztować galaretki. Dobrze smakuje z kefirem i na biołym syrze. Mocie tam na tej Łopolszczyźnie pieknie i czysto. Pozdrawiom - Beata
UsuńDroga Beatko
OdpowiedzUsuńWybacz, że ja ze spiżarni do pracowni. Czy pamiętasz o obiecanej w Poznaniu w Kreatywnie na warsztatch przesyłce z zającami; wykrój i filc? I książka nt.ikon?
Pozdrawiam
Małgorzata Głowacka
Małgosiu pamiętam o filcu i o książce. Z powodu przerwy wakacyjnej czas negocjacji filcowych się wydłuża. Książka końcem sierpnia idzie do druku w języku polskim. Proszę o cierpliwość i pozdrawiam - Beata
UsuńWow gratulacje!!!....To jest ta praca na konwent...Cóż zdolna to Ty jesteś.Mixed media.przecudnej urody i niezwykle pomysłowe... tzw full mixed media...Też mam faze na mixed media.----->.super zabawa....AAAa no i przetworów u mnie bez liku...mix koloru i smaku...lato zamknięte w słoiku :)Pozdrawiam-Donata
OdpowiedzUsuńMiło Cię czytać, cieszę się bardzo, że tak zaangażowałaś się w naszego bloga! Pozdrawiam - Beatka :)
UsuńBeata..Zawsze do Was tu zaglądam,a teraz tym bardziej miło się zagląda,bo można z Tobą pogwarzyć;)Miłego wypoczynku:)
OdpowiedzUsuńSerduszko Ty moji miej sie dobrze :) pa Beata
Usuń