środa, 11 lipca 2018

Inspiracja na Lipiec - listownik

Witajcie wszyscy skądkolwiek jesteście.

Przybywam do Was z kolejną, tym razem lipcową, inspiracją.
To organizer na listy i klucze.
Na rynku jest sporo różnych organizerów, mnie jednak zauroczył właśnie ten.
Wybrałam go z paru powodów:
po pierwsze - i dla mnie nie do przecenienia - jest duży,
po drugie ma bardzo niespotykany, oryginalny kształt,
i po trzecie - można go powiesić na ścianie.


Postanowiłam ozdobić go w stylu vintage. Chciałam, żeby choć trochę kojarzył się z gabinetem angielskiego gentelmana z przełomu XIX i XX w, żeby pomimo upływu lat, które odcisnęły na nim piętno (jest dość mocno postarzany) był wciąż elegancki.



Pomalowałam go kilkoma kolorami matowych farb (seria Creamy Acrylic Matte), miksując je bezpośrednio na drewnie. Do malowania użyłam silikonowego pędzla.

Pędzel silikonowy, to fantastyczne narzędzie. Ma akrylową, elastyczną końcówkę, dzięki której mamy możliwość bardzo precyzyjnego rozprowadzenia i blendowania farb, możemy rozprowadzać je - w zależności od potrzeb – grubszą lub cieńszą warstwą, dowolnie je przecierając. Oczywiście to nie jedyne możliwości takiego pędzla – świetnie nadaje się np. do nakładania wszelkich mas plastycznych, do robienia reliefów, struktur, czy do gruntowania blejtramów.


Tak przygotowaną bazę zabezpieczyłam super matowym lakierem Extra Matt Finish.

Teraz przyszła pora na główne motywy zdobnicze – emaliowane tabliczki.
Zrobiłam je z podkładek pod szklanki. Nie chciałam, żeby były identyczne, więc jedną przecięłam na pół.
Miały przypominać metalowe, emaliowane tabliczki.
Pomalowałam je czarną farbą Dekor Enamel, a następnie odcisnęłam na nich stemple, używając białego permanentnego tuszu. Pozostało tylko zalać je żywicą i poczekać, aż żywica się utwardzi i tabliczki były gotowe.

Dwuskładnikowa żywica epoksydowa, to jedno z moich ulubionych mediów. Bardzo często sięgam po nie w swoich projektach, szczególnie wtedy, gdy potrzebuję spektakularnego efektu, tak jak np. tu.
Często mówicie mi, że żywica jest fajna, ale jest jej mało i jest droga. Otóż wcale nie do końca tak jest. Na obie tabliczki zużyłam jej po 2,5ml z obu  pojemności po 40ml. Czyli raptem 1/16 całej pojemności, a więc bardzo niewiele…


Tabliczki przykleiłam na kieszenie organizera używając Heavy Body Gel.
Teraz pozostało mi już tylko „uzbrojenie” mojego pudła w  metalowe haczyki  i metalowe ramki, i powieszenie go na ścianie.


I to już koniec.

Mam nadzieję, że mój projekt się Wam spodobał i posłuży Wam za inspirację.



VIOLA KRZYŻANIAK
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
UŻYTE MEDIA I PREPARATY:

1 komentarz:

  1. A to zaskoczenie ! Piękny ten listownik ! Cudowny !!

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.