Wreszcie wakacje!
Odgruzowałach pokój, poprzestawiałach meble - mogym zaczońć żyć od nowa. Nabrać świyżości, jasności i zajońć sie sobom (sprzontaniym w sobie). Pore dni głodówki sokowej - taki mały rymoncik, coby nowy sezon przeżyć godnie, ochoczo i chyżo.
Kocurek lygnył se przy mie jak piszym na brudno. <3
Im żech je starszo, tym bardzij widzym, że mało trza do życia. Nagromadzono wielość zagraco...
Trza sprzontania (w środku), coby nabrać tyż i piynkna jak to Sospeso żywiczne. Proste a piękne. Wielobarwne a wysublimowane. Jasne i czyste, pełne harmonii.
Odnowa kojarzy mi się też z chlebem. Prostym i zdrowym, odżywiającym i dającym siłę. Po wewnętrznym oczyszczaniu, jakim jest głodówka, jedynym czego się człowiekowi chce to tego prostego chleba.
Chlyb na zakwasie*
- 3 łyżki zakwasu**
- 250 g mąki żytniej
- 250 ml letniej wody
Całość dobrze wymieszać, przykryć ściereczką i pozostawić na 12 godzin w temperaturze pokojowej (w tej części przygotowujemy zaczyn na chleb).
Następnie do czystego, szklanego naczynia (słoik) odkładamy 3 łyżki przygotowanego zaczynu i przechowujemy go w lodówce, pod bawełnianym przykryciem (nie zakręcamy, zaczyn musi "oddychać"). Wykorzystamy go do przygotowania kolejnego chleba.
- 760 g mąki
- 250 g ziaren (słonecznik, dynia, sezam itp...)
- 100 g suszonych śliwek (opcjonalnie)
- 3 łyżeczki soli
- przyprawy (kurkuma, czarnuszka, kminek)
- 500 ml wody
Do pozostałego zaczynu dodajemy wszystkie składniki i dokładnie wyrabiamy, można użyć w tym celu miksera. Powstałe gęste ciasto przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Posypujemy mąką i wyrównujemy w formie równocześnie nakłuwając. Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na klejne 12 godzin (forma wypełniona jest w 3/4 wysokości. Ściereczka się nie zabrudzi.)
Po upływie czasu (nie musi to być dokładnie 12 godzin) pieczemy chleb w temperaturze 220 stopni przez 1.15 - 1.30 godz.
Do piekarnika przed pieczeniem dobrze jest włożyć naczynie z wodą, aby chleb nie wysechł. Po upieczeniu wykładamy chleb na kratkę i czekamy z krojeniem aż wystygnie (Tosia i Salcia jedzą go gorący z masłem). Wystudzony zawijamy w ściereczkę i tak przechowujemy (wytrzymuje ok. 1 tygodnia).
* oryginalny przepis (przed moimi zmianami) od Wioli
** zakwas najlepiej zdobyć w piekarni
Pozdrawiam,
Wasza Beatka
P.S. link do poprzedniego odcinka znaleźć możecie
tutaj